DANE KONTAKTOWE
  • Bartosz Szczepaniak
  • 574-767-875
  • europedirect-torun@byd.pl
  • ul. Grunwaldzka 25b, 87-100 Toruń
  • GODZINY OTWARCIA
  • Poniedziałek11:00-13:00
  • Wtorek11:00-13:00
  • Środa11:00-13:00
  • Czwartek11:00-13:00
  • Piątek11:00-13:00
  • Zapraszamy do odwiedzania punktu
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Unii Europejskiej i zaangażować się w dyskusję dotyczącą jej przyszłości?
EUROPE DIRECT Toruń

ACTA 2.0

Nie, nie zabierzemy Wam memów! #ACTA2 to #FAKENEWS!

TL;DR: możecie być spokojni. Coś, co w sieci nazywane jest “ACTA2” nie istnieje i nie zostanie wprowadzone w życie. Reforma praw autorskich, nad którą pracujemy nie zabroni Wam (ani nam) tworzenia memów, wciąż będziecie mogli linkować do ulubionych materiałów, Facebook, Instagram, Snapchat i inne media społecznościowe nie zostaną zlikwidowane. Nie będziemy czytać Waszych wiadomości na messengerze, WhatsAppie, ani tym bardziej smsów, jeśli ktokolwiek jeszcze dziś je wysyła.

Padliście ofiarą #FakeNews’a.

Jeśli chcecie poczytać o co dokładnie chodzi - zapraszamy.

Komisja Europejska przedstawiła wiosną tego roku propozycję zreformowania części zapisów prawnych dotyczących praw autorskich tak, by twórcy materiałów, które pojawiają się w sieci (autorzy piosenek, filmów - także tych na YouTubie!, pisarze czy fotografowie), mieli większe szanse w walce z piractwem! To oni - autorzy muszą decydować o tym, na jakich warunkach i gdzie pojawiają się tworzone przez nich materiały, w które wkładają mnóstwo swojej pracy, za którą chcieliby być wynagrodzeni.

Wiemy jak działa internet. Wiemy jak szybko się rozwija, dlatego chcemy unowocześnić prawo, które będzie chroniło także Was - twórców memów, satyry, komedii, filmików na YouTube, fanficów itd.

>> CO Z MOIMI MEMAMI?! <<

Spokojnie! Memy są bezpieczne. Tak samo jak karykatury, pastisze, parodie (w tym filmiki parodiujące) i wszystko co podpada pod satyrę. Od 17 lat obowiązują przepisy, które pozwalają Wam (i nam) tworzyć i udostępniać memy. TEGO NIE ZMIENIMY.

>> Podatek od linków? TO BZDURA! <<

Przy całej internetowej akcji pod hashtagiem #STOPACTA2 słyszeliście pewnie o czymś, co nazwane zostało podatkiem od linkowania. Mogliście trafić też na informacje, z których dowiedzieliście się, że nie będziecie mogli już linkować niczego w mediach społecznościowych, udostępniać sobie filmików czy jakichkolwiek treści na messengerze. To bzdura, kolejny #FAKENEWS. Ktoś Was tu albo okłamuje, albo nie doczytał o co chodzi!

Nie wprowadzamy podatku od linkowania! Nie wymusimy na Googlu ani innych wyszukiwarkach żadnych opłat za linkowanie. To w jaki sposób udostępniacie między sobą LEGALNE materiały, które nie łamią praw autorskich nie zmieni się!

>> #ARTYKUŁ11 i #ARTYKUŁ13 <<

Pewnie usłyszeliście też o artykule 11 i artykule 13 naszej reformy. Nie musicie się bać - nie ocenzurujemy internetu. On dalej, wbrew opinii niektórych mediów, blogerów i YouTuberów, będzie wyglądał za rok tak samo. Te dwa artykuły mają dać twórcom i prasie szansę na walkę z nielegalnym kopiowaniem treści, za które normalnie trzeba zapłacić - takich jak filmy kinowe, albumy Waszych ulubionych muzyków, audiobooki czy artykuły w płatnych wydaniach gazet.

Dzięki artykułowi 13, twórcy i dystrybutorzy będą mieli większe możliwości negocjacji warunków, na jakich ich materiały pojawiają się na różnych platformach internetowych.

>> Nie, nie będziemy czytać Waszych wiadomości na messengerze, grzebać w Waszych snapach i usuwać to, co piszecie. <<

To też kolejny mit, który związany jest ze wspomnianym art. 13. Tak, platformy, które wrzucają materiały uploadowane przez użytkowników, będą musiały mieć odpowiednie mechanizmy sprawdzające, czy to co wrzucacie nie łamie czyichś praw autorskich.

ALE przecież to nic nowego. Gdy wrzucacie najnowszego vloga na YT i przez przypadek wykorzystacie fragment licencjonowanej muzyki, YouTube Was o tym szybko informuje. Wtedy soundtrack do Waszego filmu zostaje wyciszany, dostajecie ostrzeżenie, które może skończyć się usunięciem filmu z serwerów. TO NIC NOWEGO! I na koniec - naprawdę myślicie, że ktokolwiek na świecie zdecydowałby się na ocenzurowanie internetu?